0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 a b c ć d e f 
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź 

Autor : Asnyk Adam


Tytul : Z podr????y Dunajcem




Ju?? jasny ksiÄ???yc na wodospadzie
Haftuje srebrem strumienia bieg
I fala, co siÄ? do snu nie k??adzie,
Lekko potrÄ?ca o skalny brzeg.

Ju?? ciemne lasy drzemiÄ? w oddali
SzemrzÄ?c modlitwy wieczornej ch??r,
Dalekie echa g??uchnÄ? na fali
I we mg??ach tonÄ? podn????a g??r.

???dkÄ? do drogi strumie?? ko??ysze
I pianÄ? rosi nadbrze??ne mchy:
P??y??my wiÄ?c w ciemno??Ä? i nocnÄ? ciszÄ?,
W krainÄ? cud??w, marze?? i mg??y.

G??owÄ? swÄ? oprzyj na mym ramieniu
I do ksiÄ???yca obr??Ä? swÄ? twarz,
I o??wiecona w bladym promieniu
O widmie szczÄ???cia dumaj i marz!

Ja bÄ?dÄ? ??ledzi?? na twojej twarzy
Przelotnych marze?? ruchomÄ? niÄ?
I bÄ?dÄ? my??la??: Jak piÄ?knie marzy...
l zwolna zacznÄ? o tobie ??niÄ?.

A tak ciÄ? sen m??j sercem odmieni,
??e mi wykwitniesz jak bia??y kwiat,
Pe??en miesiÄ?cznych dr??Ä?cych promieni,
Rzucony ze mnÄ? w fantazji ??wiat.

I bÄ?dÄ? mniema?? wtenczas wp????senny,
??e na twych marze?? tÄ?czowym tle
WidzÄ? uczucia odblask promienny,
P??ynÄ?cy ku mnie na srebrnej mgle...

A kiedy jeszcze fala zdradziecka
O kamie?? naszÄ? potrÄ?ci ????d??,
To ty z przestrachem trwo??nego dziecka
Na mnie wzruszone spojrzenie rzuÄ?!

I do mnie bli??ej pochyl siÄ? ca??a
I ujmij silniej braterskÄ? d??o??
Ja bÄ?dÄ? my??la??, ??e?? ty zadr??a??a
W mojego serca spojrzawszy to??...

A kiedy dalej wyp??yniem zwolna
Na w??d leniwych spokojny szlak,
Mo??e pomy??lÄ?, ??e?? kochaÄ? zdolna
I ??e mi ??ezkÄ? rzucasz na znak!

WiÄ?c p??ynÄ?c znowu w girlandach piany,
Co siÄ? roztrÄ?ca o progi ska??,
WyszepnÄ? przez sen: ??em zakochany
I ??em ci serce na wieki da??.

Tak rozmarzeni oboje ciszÄ?,
PijÄ?c tÄ?sknotÄ? i nocny ch????d,
Wymienim s??owa, kt??re us??yszÄ?
Fale i duchy leniwych w??d;

I w ksiÄ???ycowych blasku promieni,
RwÄ?c kwiaty marze?? na srebrnej mgle,
Uwierzym, ??e??my sercem z??Ä?czeni
W pierwszej mi??o??ci rozkosznym ??nie.

Lecz gdy przybijem wreszcie do brzegu,
RzucajÄ?c miejsce czarownych scen,
Wtenczas o dobrym my??lÄ?c noclegu,
Poznamy wkr??tce, ??e to by?? sen!


--
Publikacja pobrana z serwisu www.poema.art.pl