0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 a b c ć d e f
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź
Autor : Asnyk Adam
Tytul : B??l zasnÄ???
B??l zasnÄ??? we mnie ju?? z cicha,
Jak dzieciÄ? krzykiem zmÄ?czone;
?zy na dno duszy kielicha
Sp??ywajÄ? niepostrze??one.
Wszystkie ??ywota gorycze
ZamknÄ???em w sercu jak w grobie;
Niech drzemiÄ? w nim tajemnicze.
Nie m??wiÄ?c ??wiatu o sobie.
Lecz jeszcze mÄ?czarnia cudza
?zÄ? wydobywa spod powiek,
Do gorzkiej my??li pobudza
Przybity rozpaczÄ? cz??owiek.
JÄ?k, kt??ry w ciemno??ciach s??yszÄ?,
PalÄ?ca nÄ?dzarz??w skarga,
Jeszcze przerywa mi ciszÄ?
I ??alem pier?? mojÄ? targa.
A nie tych ??al mi najbardziej,
Co cierpiÄ? niezas??u??enie:
Ci, jako rycerze twardzi,
Znie??Ä? mogÄ? ka??de cierpienie:
Ci, chocia?? los ich przygniata,
Chocia?? nieszczÄ???cia d??o?? kruszy,
MajÄ? wsp????czucie od ??wiata
I spok??j w??asnej swej duszy.
Lecz ??al mi tych, kt??rym ciÄ???y
Poczucie spe??nionej winy,
Co w sercu noszÄ? k??Ä?b wÄ???y
I cierpiÄ? z w??asnej przyczyny.
Takiej bole??ci posÄ?pnej
Najsilniej wstrzÄ?sa mnÄ? echo...
Gdy?? w mrok ich duszy wystÄ?pnej
Nie mo??na zstÄ?piÄ? z pociechÄ?.
Adam Asnyk
--
Publikacja pobrana z serwisu www.poema.art.pl