0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 a b c ć d e f
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź
Autor : Asnyk Adam
Tytul : Dwa sonety
Sie trennten sich endlich und sah\'n nicht,
Nur noch zuweilen im Traum;
siÄ? waren l?¤ngst gestorben
Und wussten es selber kaum...
I
Kiedym CiÄ? ??egna??, usta me milcza??y,
I nie wiedzia??em, jakie s??owo rzuciÄ?:
WiÄ?c wszystkie s??owa przy mnie pozosta??y,
A serce zbieg??o i nie chce powr??ciÄ?.
Ty?? powita??a zn??w sw??j domek bia??y,
Gdzie Ci s??owiki bÄ?dÄ? z wiosnÄ? nuciÄ?,
A mnie przedziela ??wiat nieszczÄ???cia ca??y,
Dom m??j daleko i nie mogÄ? wr??ciÄ?.
Tak pozosta??em samotny, bez rady
Na moje smutki i tÄ?sknoty moje:
Przebiegam my??lÄ? chwil minionych ??lady,
Nad zwiÄ?d??Ä? r????Ä? zadumany stojÄ?...
I w niebo wzrok m??j wysy??am na zwiady,
Lecz o przysz??o??ci pomy??leÄ? siÄ? bojÄ?.
II
Nied??ugo mo??e na przysz??o??ci dzieje
Zostanie tylko blady cie?? wspomnienia;
Serdeczne ????ady mro??ny wiatr rozwieje
I wszystko zniknie we mg??ach oddalenia.
WiÄ?c trzeba bÄ?dzie zmusiÄ? do milczenia
Te dr??Ä?ce struny, z kt??rych pie???? siÄ? leje,
I grobowego wziÄ?Ä? poz??r kamienia,
Co pogrzebanÄ? pokrywa nadziejÄ?.
Na takÄ? przysz??o??Ä?, co mg??Ä? o??owianÄ?
RozpostrzeÄ? mo??e na b??Ä?kitnym niebie,
Na takÄ? przysz??o??Ä?, ciemnÄ? i stroskanÄ?,
Co b??l i mi??o??Ä? zar??wno pogrzebie...
Niechaj te s??owa pamiÄ?tkÄ? zostanÄ?
I niech prze??yjÄ? razem mnie i Ciebie!
Adam Asnyk
16 wrze??nia 1870
--
Publikacja pobrana z serwisu www.poema.art.pl