0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 a b c ć d e f 
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź 

Autor : Asnyk Adam


Tytul : Dzie?? wczorajszy




Piotr tera??niejszo??Ä? wyklina,
Wszyscy gniewajÄ? go ludzie:
Gniewa zalotna dziewczyna
I piesek, co szczeka w budzie.

GorszÄ? go nowe kierunki,
PotÄ?pia dzia??alno??Ä? cudzÄ?,
Dzieci na ??onie piastunki
Ju?? jego odrazÄ? budzÄ?.

WszÄ?dzie zepsucie go ??ciga,
Pr????no sam stoi na stra??y,
ZwyciÄ???a w ??wiecie intryga
??yd??w i wolnych mularzy.

Zalewa ziemiÄ? woko??o
Rozpusty bezwstydny cynizm;
Jak hydra podnosi czo??o
Socjalizm i jakobinizm.

ZnikÄ?d nie widaÄ? pociechy,
WiÄ?c przepowiada narodom,
Za wszystkie tych czas??w grzechy,
Los straszny biblijnych Sodom.

\"Dawniej - to wspomnieÄ? a?? mi??o -
Nic nie kosztowa?? nas najem,
Wszystko siÄ? samo robi??o
I ??ycie by??o, ach, rajem.

Podatk??w nie gniot??o brzemiÄ?,
A pan spokojnie sprzedawa??,
Je??li nie ca??Ä? swÄ? ziemiÄ?,
Przynajmniej dobry jej kawa??.

Moralno??Ä? kwit??a na dole...
I ni??sza narodu warstwa
Kornie znosi??a niedolÄ?
SzukajÄ?c w mod??ach lekarstwa.

Nie by??o pokusy pr????nej,
Ka??dy siÄ? godzi?? z swym stanem:
Kto ??ebrak, ten ??y?? z ja??mu??ny,
A pan - ten zawsze by?? panem.

Nauki zgubnego jadu
Nikt w dusze ludzkie nie szczepi??,
Zepsucia nie by??o ??ladu,
Najwy??ej - wioskÄ? kto przepi??\".

Tak siÄ? wciÄ??? skar??y i z??yma,
I biada poczciwa dusza,
A?? przywdzia?? ubi??r pielgrzyma
I w drogÄ? po nocy rusza.

?šr??d nocy - ciemno troszeczkÄ?,
WiÄ?c w b??ocie kosturem grzebie;
Zapali?? ??ojowÄ? ??wieczkÄ?
I pilnie patrzy przed siebie.

\"Gdzie idziesz? - pytam - cz??owiecze,
Czy szukasz po nocy czego?\"
A on mi z dumÄ? odrzecze:
\"Ja szukam dnia wczorajszego\".

\"Jak sÄ?dzÄ?, daleko zajdziesz;
Pospieszaj zatem, jegomo??Ä?,
A jak wczorajszy dzie?? znajdziesz,
Przy??lij mi pocztÄ? wiadomo??Ä?\".


Adam Asnyk
1889


--
Publikacja pobrana z serwisu www.poema.art.pl