0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 a b c ć d e f
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź
g h i j k l ł n ń o ó p r s ś t u w y z ż ź
Autor : Asnyk Adam
Tytul : NiezrÄ?czny
I
Gdy jÄ? raz pierwszy ujrza?? w kobiet gronie
Uczu?? w swej duszy jakby ??wiat??o nowe:
Zdawa??o mu siÄ?, ??e widmo tÄ?czowe
M??odzie??czych marze?? podaje mu d??onie.
I zapatrzony w oczy szafirowe
Zaledwie zdo??a?? sk??oniÄ? przed niÄ? g??owÄ?
Przy przedstawieniu, i wiedzÄ?c, ??e p??onie,
Onie??mielony sta?? jak ??ak w salonie.
Ona spostrzeg??szy to jego zmieszanie,
Chcia??a przyj??Ä? w pomoc i pierwsza z u??miechem
Zada??a jakie?? zwyczajne pytanie.
By odpowiedzieÄ?, zwr??ci?? siÄ? z o??piechem,
Lecz siÄ? w jej sukni zaplÄ?ta?? jedwabnej
I urwa?? kawa?? falbany, niezgrabny!
II
Trudno uwierzyÄ?! Lecz taka przygoda
Zamiast mu szkodziÄ? u piÄ?knej kobiety,
Pomog??a raczej - i nasta??a zgoda
PomiÄ?dzy sercem wd??wki i poety.
I widywa??a siÄ? ta para m??oda.
On jej przynosi?? do domu bukiety,
I wzdycha?? ciÄ?gle, na co czasu szkoda,
I co go wreszcie zgubi??o, niestety!
Siedzia?? sam przy niej, ??renicÄ? spragnionÄ?
TonÄ??? w jej oczach w niemym zachwyceniu;
Na twarz im pada?? srebrny blask miesiÄ?czny,
WiÄ?c jÄ? m??g?? widzieÄ? dr??Ä?cÄ? i wzruszonÄ?.
Ale w tym samym zosta?? oddaleniu,
Gdy?? ba?? siÄ? sukniÄ? nadeptaÄ?, niezrÄ?czny!
Adam Asnyk
--
Publikacja pobrana z serwisu www.poema.art.pl