a :: b :: c :: ć :: d :: e :: f :: g :: h :: i :: j :: k :: l :: ł :: m :: n :: o :: ó :: p :: r :: s :: ś :: t :: u :: v :: w :: x :: y :: z :: ż
<<[316] [317] [318] [319] [320] [321] [322] [323] [324] [325] [326] >>| | | Dlaczego wszystko, co sprawia nam rado??Ä?, wszystko, czemu przypisujemy urok piÄ?kna, wszystko, co odziewamy w szatÄ? idea??u, ko??czy siÄ? czym?? brudnym, g??upim, nÄ?dznym lub ??mierdzÄ?cym, dlaczego nietrwa??o??Ä? jest cechÄ? absolutu, a wznios??o??Ä? i triumf nie sÄ? jego fina??em? Mi??o??Ä? kona w znudzeniu, upodleniu lub zazdro??ci, dobroÄ? w spektakularnych filantropiach, ksiÄ???ka w sk??adzie makulatury, poezja w ocenach szkolnych belfr??w, konie wy??cigowe w jatkach rze??nik??w, demokracja w t??umie, wolno??Ä? w ZOO, s??awa w megalomanii, wiedza w pysze, cacka na ??mietniku. Valdemar Baldhead (?ysiak), Konkwista |
| |
<<[316] [317] [318] [319] [320] [321] [322] [323] [324] [325] [326] >>
Cytatów na tą literę: 1013 Powiadasz, Hieronim, ze Ligota jest najodwazniejszy z nas wszystkich? Nie wiem, ja raczej tobie oddalbym palme pierwszestwa. Wracalismy z wystawy. Z Kordegardy wyszlismy na Krakowskie Przedmiescie, te chyba najbardziej specyficzna ulice Warszawy Marcin trzymal w reku siatke z dwoma karpiami, ktore kupilam przed chwila. Ryby poruszaly sie gwaltownie. Ta cholera ma racje... - mruknalem do niego- powinienem byl powiedziec Wyszedl ode mnie o jedenastej, przerazony ta pozna pora.
|
