a :: b :: c :: ć :: d :: e :: f :: g :: h :: i :: j :: k :: l :: ł :: m :: n :: o :: ó :: p :: r :: s :: ś :: t :: u :: v :: w :: x :: y :: z :: ż
<<[942] [943] [944] [945] [946] [947] [948] [949] [950] [951] [952] >> | Dzieli?? mieszka??c??w tego ??wiata na dwie grupy: na tych, kt??rzy kochali, i tych, kt??rzy nie kochali. By?? to podzia?? arystokratyczny, bo uwa??a??, ??e ci, co nie majÄ? serca do mi??o??ci (albo raczej do cierpienia z mi??o??ci), w og??le nie ??yjÄ? i z pewno??ciÄ? nie bÄ?dÄ? ??yli po ??mierci. SÄ? rodzajem marionetek, nape??niajÄ?cych ??wiat ??miechem, ??zami i gadaninÄ? bez znaczenia i znikajÄ? pr????no we mgle niepamiÄ?ci. Thornton Wilder |
| <<[942] [943] [944] [945] [946] [947] [948] [949] [950] [951] [952] >>
Cytatów na tÄ… literÄ™: 1013 Wiedzialem juz, ze matka nie ma racji. Mada powinna wiedziec o wszystkim. Kiedy szykowalam sie do wyjscia, siedzial juz nad moim brulionem. Jednak zrezygnowal! Chociaz prosilam! Chociaz wiedzial, jak mi na tym zalezy! Stalam wiec na peronie i czekalam na odjazd pociagu. Mama otworzyla okno. Przeszlysmy do kuchni. Mama postawila wode na gazie. Byl sloneczny dzieñ, za oknem widac bylo jasne niebo, blekitne i czyste.
|