Cytaty
Poezja, Przepisy kulinarne

  MENU
 


   
a :: b :: c :: ć :: d :: e :: f :: g :: h :: i :: j :: k :: l :: ł :: m :: n :: o :: ó :: p :: r :: s :: ś :: t :: u :: v :: w :: x :: y :: z :: ż

<<[87] [88] [89] [90] [91] [92] [93] [94] [95] [96] [97] >>
 
I tego, kto sprzedaje, i tego, kto kupuje, nazywa siÄ? handlarzem. Talmud
 
<<[87] [88] [89] [90] [91] [92] [93] [94] [95] [96] [97] >>

Cytatów na tą literę: 574

Ale jak moglam ufac Marcinowi, jezeli ciagle napotykalam jakies niedomowienia, niejasnosci? Do mojego przedzialu wsiadly jakies dwie panie z dziewczynka i starszy pan w okularach, spoza ktorych przygladal sie nam uwaznie. Marcin trzymal w reku siatke z dwoma karpiami, ktore kupilam przed chwila. Ryby poruszaly sie gwaltownie. Tymczasem przyszedl grudzieñ. Kocham szare grudniowe poranki, pierwsze przymrozki, zalosne drzewa bez lisci. Usiadla obok mnie.- Mamo! Ja juz nie moge! Nie mam sily... mamo, pomoz mi jakos... tego nie sposob... nie sposob wytrzymac!


  LINKI