a :: b :: c :: ć :: d :: e :: f :: g :: h :: i :: j :: k :: l :: ł :: m :: n :: o :: ó :: p :: r :: s :: ś :: t :: u :: v :: w :: x :: y :: z :: ż
<<[26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] >> | O Panie, w jakie rÄ?ce wpad?? Tw??j Ko??ci????! Przemieniony w nierzÄ?dnicÄ?, zmiÄ?kczony przez przepych, wije siÄ? w lubie??no??ci niby wÄ??? w ogniu! Od nagiej czysto??ci stajenki w Betlejem, z drewna, jakim by??o lignum vitae (drzewo ??ywota) krzy??a, do orgii z??ota i kamienia. Umberto Eco: ImiÄ? R????y, s. 67 |
| <<[26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] [33] [34] [35] [36] >>
Cytatów na tÄ… literÄ™: 523 Wiedzialem juz, ze matka nie ma racji. Mada powinna wiedziec o wszystkim. Przeszlysmy do kuchni. Mama postawila wode na gazie. Byl sloneczny dzieñ, za oknem widac bylo jasne niebo, blekitne i czyste. Siedzielismy przy oknie. Mariola odsunela zaslone i wyjrzala na ulice. Spojrzalem i ja. Przed Lajkonikiem stal skuter. Niespokojne, burzliwe uczucie do Marcina. To nie jest scisle okreslenie. W pewnym sensie, przynajmniej, nie jest scisle. Nie odpowiedzial mi. Stanal przy oknie i mazal cos palcem po niezbyt czystej szybie. Sama nalalam herbate.
|