a :: b :: c :: ć :: d :: e :: f :: g :: h :: i :: j :: k :: l :: ł :: m :: n :: o :: ó :: p :: r :: s :: ś :: t :: u :: v :: w :: x :: y :: z :: ż
<< [1] [2] [3] [4] [5] [6] >> | Ja b??Ä?dy pope??niam nieustannie, ale uwa??am, ??e to jest nieuniknione i nie ma co siÄ? wobec tego napinaÄ? i kontrolowaÄ?, bo przestanÄ? byÄ? normalnym cz??owiekiem i ze spontanicznej osoby zmieniÄ? siÄ? w poprawnÄ? nauczycielkÄ?. Je??eli mam uczyÄ? dalej, to pod warunkiem, ??e bÄ?dÄ? sobÄ?, ze swoimi wszystkimi g??upotami i mÄ?dro??ciami, wadami i zaletami. s. 87 Zofia Kuc??wna - Zdarzenia potoczne |
| << [1] [2] [3] [4] [5] [6] >>
Cytatów na tÄ… literÄ™: 864 Ala parsknela przytrzymujac reka policzek. Bolal ja ciagle, zwlaszcza kiedy sie smiala. Wyszedl ode mnie o jedenastej, przerazony ta pozna pora. Ministrowa albo zona premiera. Zabraklo mi odwagi. Poszedlem do niej nastepnego dnia. Ale jak moglam ufac Marcinowi, jezeli ciagle napotykalam jakies niedomowienia, niejasnosci? Przeszlysmy do kuchni. Mama postawila wode na gazie. Byl sloneczny dzieñ, za oknem widac bylo jasne niebo, blekitne i czyste.
|